Propsyy
PRZECZyTAJ I PODZIEL SIĘ z INNyMI
LIKE LIKE LIKE 2h dziennie pracy dla osoby
Sam nawet tego nie przeczytałem, ale jak na pierwszą opowieść bez poprawek myślę że jest git, pewnie coś się znajdzie do poprawy np. budować można z gliny i drewna lub z samego drewna. żeby mieć energię wystarczy kupić kilka wiatraków, zrobić zbiornik wodny, umieścić wiatraki nad zbiornikiem, zrobić kilka otworów na dnie zbiornika, umieścić w nich rury i doprowadzić do wiatraków rak aby woda kręciła wiatrakami.
Najlepsza inwestycja życia. Energie już darmowa i w dodatku najekologiczniejsza. Tekst kojarzy na podstawie powieści PT. Robinson Cruso. Ze współczesnymi
narzędziami pracy jest to prostrze i w dodatku tanie. To moje marzenie od dawna i się nim z wami dziele.Powiem wam tak kto nie zrozumie i nie chciałby
tak żyć ten idiota. Ludzie dużo pracują a efektów nie widać. Firma 4000 osób które budują myślę że wszystko by wyjaśniła. Jestem pewien że w rok potrafiłaby
odbudować conajmiej pół województwa. Jestem jednym z najmądrzejszych ludzi na ziemi więc wiem co pisze. Nie mam 250 tysięcy złotych i tylko dlatego
jeszcze tego nie zrobiłem. Zebrać taką kwotę można szybko i łatwo, wystarczy że 250 tysięcy osób wpłaci po 1 zł na konto. Ten *******ony Polski rząd to
tylko gra jak na planie filmowym, dla mnie są leszczami co tylko potrafią gadać i nic więcej. pracując sami na siebie jesteśmy lepsi. wszystkie cyfry są
podane w przybliżeniu. Lecz jestem w 100% pewny że w 250 tysiącach się to zmieści i jeszcze zostanie około 50000zł.
Było sobie pięcioro przyjaciół. Każdy z nich miał 50 tys. zł.zastanawiali się co zrobić z pieniędzmi żeby pracować mniej od innych. Jeden z nich odrazu przeszedł do sedna.Narzucił pomysł zbudowania farmy. Po przemyśleniu pomysłu cała reszta się zgodziła. Nastepnego dnia zaczeli szukać pola uprawnego o wielkości 3-4ha. Wiedzili że wartośćpola to około 30 tys.zł. za 1ha. Po dwóch dniach była środa i właśnie w ten dzień zgłosiło się kilkoro ludzi, którzy chcieli sprzedać swoje ziemie. O 8 rano przyszedłpierwszy z sprzedających mówi: ja mam 3 ha ziemi i chce 100 tys.zł. Powiedzieli mu żeby zostawił namiary to się odezwą do niego. O 10 przychodzi następny sprzedający i mówi:ja mam 3,5ha ziemi i chce 100 tys.zł. Wiedząc jaka jest obecna cena hektara ziemi bez zastanowienia się zgodzili. Mając już ziemie zaczeli się zastanawiać od czego zacząć.Po chcwili namysłu postanowili że chcą budować z kamieni polnych, drewna i na początku muszą wykopać rów o wymiarach 1m30cm wysokości, 60cm szerokości. Miał być to kwadrat o długości 20m. Następnego dnia zaczeli kopać. W 3 dni wszytstkie boki kwadratu zostały wykopane. Następnie wybrali 50 cm ziemi ze środka kwadratu. Zajeło im to cały dzień ;). Wieczorem wiedzili że już potrzebują ciągnik. Zaczeli poszukiwać z samego rana. Znaleźli ciągnik w bardzo dobrym stanie płacąc za niego 20tys.zł. Ciągnik był zakupiony wraz z przyczepą.Tego samego dnia po zakupieniu ciągnika zrobili ogłoszenie o treści: wyzbieram kamienie z pól za darmo. Po zrobieniu porozwieszali. Po dwóch dniach przyszło dwunastu chętnych. Potrzebowali dużej ilości kamieni więc obiecali wszystkim że wyzbierają. Zbierali kamienie przez 2 tygodnie pracując przez 8 godzin każdego dnia. Każdego dnia przywozli z pola 6 przyczep kamieni co daje 74 przyczepy. Każdego dnia wracali po pracy do rodziców. Jedli u nich i spali nie tracąc pieniedzy które mieli. Po zwiezieniu ostatniej przyczepy postanowili o trzy dniowym odpoczynku. W miedzyczasie zaczeli rozmyślać co dalej. Stwierdzili że potrzebują: kleju do murowania, długich i grubych pni sosnowych, które trzeba będzie okorować i zabalsamować unikając wczesnego zgnicia pnia. Zabalsamować musieli 1m50cm od dołu, który będzie w ziemi. Pnie powinny mieć 5m długości, oraz z 1m obwodu. Potrzebowali jeszcze tylko desek. Znaleźli również tartak w którym maszyna będzie wolna za 10 dni przez 3 dni. Pasowało im to bardzo ponieważ nie mieli jeszcze drewna na deski. Wynajem maszyny kosztowało ich 1000zł. za dzień. Następnego dnia umówili się z leśniczym. Przedstawili mu czego potrzebują. Po rozmowie pokazał im las w którym mogą wycinać drzewa. Obliczyli że potrzebują 30 pni o wysokości 5m. i obwodzie około 1m., następnie dwóch z nich wzieło piłe mechaniczną do drzewa. Pojechali do lasu. W cały dzień zcieli 15 drzew robiąc z nich 30 pni pięciometrowych o obwodzie około 1 metra. Tego samego dnia załadowywali na przyczepę i zwozili na pole. Następnego dnia wzieli się za cięcie 70 żerdzi o wysokości 5m i obwodzie około 50 cm. Zrobili to w 10h wraz ze zwiezieniem na pole. Trzeciego dnia zaczeli przygotowywać dwumetrowe pieńki na deski . Nacieli ich 300 w trzy dni. Przed znoszeniem na odpowiednie miejsce do wywou w lesie, dwóch z nich okorowywało je. Za wszytkie sosny zapłacili 5 tys. zł. Siódmego dnia okorowali wszytkie pnie leżące na polu, oraz zabalsamowali je 1m50cm od dołu aby nie zgniły. 3 dni przerwy i z samego ranka zaczeli zwozić drewno do tartaka. Gdy już zwieźli drewno zaczeli robić deski. Z każdego pnia wychodziło 5-6 desek. Po naładowaniu całej przyczepy zwozili je na pole. Desek wyszło ponad 1600 sztuk. Pracowali przy tym 3 dni. Następnie zakupili 10 ton pichu do murowania za co zapłacili 2000zł., oraz 3.5 ton kleju do murowania co kosztowało ich 5 tys.zł. Mając potrzebny sprzęt zaczeli obsadzać najgrubsze pnie co 5 metrów. Oraz żerdzie o obwodzie około 50 cm. obsadzali co 2m. Wszystkie pnie i żerdzie obsypywali kamieniami trzymając je w pionie i zalewali klejem do murowania. Zużuli 14 pni o obwodzie 5m., oraz 28 żerdzi o obwodzie około 50cm. Obsadzenie kamieniami i zalanie półtorametrowego rowu zajeło 8 dni. Musieli poczekać kilka dni, więc postanowili że kupią pług, talerze,brony i rozrzucarkę do gnoju. Jeden z nich zaorał 3ha pola. Po zoraniu zaczeli wyzbierywać kamienie ze swojego pola. Zwieźli z niego 4 przyczepy kamieni. Beton już bardzo dobrze wysechł, więc zaczeli przybijać deski od wewnątrz kwadratu. Po całym dniu wszytkie deski były już na swoim miejscu, więc zaczeli rozmyślać jaki zrobić dach. W międzyczasie wkopali w środku kwadratu pnie grube przedzielając kwadrat na 4 równe części. Pnie wkopali co 5 metrów. Połączyli je belkami, które zakupili za 2 tysiące złotych. Następnie zrobili konstrukcje z zakupionych belek i przybili deski. Dach miał spad obustrony o wysokości 70 cm na środku kwadratu. Mineły 2 dni postanowili murować mury domu. Przymurowali 30 cm muru i obłożyli je szalunkami aby sie nie osunełu. Klej murarski musiał dobrze wyschnąć prze 3-4 dni, więc nie marnując czasu zaczeli kłaść pape na dach. Zakupili siewnik i rozrzutnik do gnoju, oraz znaleźli ogłoszenie o treści: oddam gnój na 6 ha pola. Wzieli połowe gnoju. We czwórkę robili dach natomiast jeden z nich zabrał się za rozrzucenie gnoju po polu. Popołudniu dach był zrobiony, oraz gnuj rozrzucony po polu, trzeba było jeszcze przeorać, przetalerzować i przebronować. Zajeła się tym ta sama osoba dzień później. W międzyczasie pozostała czwórka domurowała kolejne 30 cm muru. Kończąc murować postanowili że zbudują kurnik. Zastanowili się na tym bardzo rozważnie. Dowiedzieli się że najwięcej wiatrów jest zachodnich i południowych, więc postanowili że kurnik będzie w prawym górnym rogu podwórka. Po dwóch dniach kurnik o wymiarach 4x4m był gotowy. Klej w międzyczasie wysechł i zaczeli domurowywać następne 30 cm muru. Był już 3 kwiecień, zaczeli szukać nasion jęczmienia i owsa. znaleźli gościa który od 1 tony jęczmienia żądał 1000 złotych, a owies był o 100 złotych tańszy. Postanowili kupić 2 tony jęczmienia, oraz 2 tony owsa. Postanowili wcześniej że 3 ha podzielą na połowę i 1.5ha zasieją jęczmieniem i 1.5ha zasieją owsem. W jeden dzień zasiali pole owsem i ęczmieniem. Zostało im po 400 kg obydwu zbóż. Postanowili kupić 19 kur i koguta. Jedna kura nioska kosztowała 10 zł. Kolejnego dnia domurowali kolejne 30 cm muru. Milei już 90 cm., a pozostało jeszcze do domurowania 2m60cm. Kupione kury znosiły średnio 14 jaj dziennie. Jajka te oddawali rodzicą. Mury mieszkania schneły 3-4 dni, więc zaczeli wyrzynać deski aby były miejsca na okna, a drzwi już były. Domurowali kolejne 30 cm muru i obłożyli je szalunkami. Następnego dnia postanowili zacząć budować stodołe. Rozważyli wielkość stodoły i postanowili że będzie ona o wymiarach 10 metrów długości, 3 metry wysokości i 7 metrów szerokości. Postanowili że stodoła będzie miała deski od zewnątrz prostokątu. Pnie najgrubsze rozstawili co 5 metrów w zdłuż, a na szerokość postanowili wkopać jednego który bedzię dzielił ścianę na pół. Co 2 metry wkopali żerdzie o obwodzie około 50 cm. podobnie jak wczesniej w szkielecie mieszkania.
W środku prostokątu również wkopali pnie najgrubsze co 5 metrów przez całą długość prostokątu. Po wkopaniu pniów poprzybijali deski. Dach zrobili płaski, przybili deski i pokryli papą. Klej wysechł i domurowali kolejne 30 cm muru, mieli już 180cm muru. Wieczorem postanowili że nastęnego ranka powinni postawic murek w stodole na wysokość 1m 50 cm. Murek ten miał za zadanie odzielać deski od zwierząt. Pierwszą warstwe kamieni zabetonowali 30 cm pod ziemią. Następnego ranka zaczeli szlifować deski w środku mieszkania, aby były gładkie. Po przeszlifowaniu desek stwierdzili że pokryją je lakierobejcą. Po zrobieniu tego postanowili że mogą już wylewać posadzkę. Nawieźli taczką sporo kamieni, któtr miały około 40 cm wysokości. Po zakończeniu zaczeli szukać prętów zbrojeniowych. Po intesywnym poszukiwaniu znaleźli na złomowisku. Właściciel złomowiska chciał 1200zł/1tone. Zgodzili się i kupili 2 tony. Następnego dnia zaczli wiązać zbrojenia. Zajeło im to cały dzień. Następnego ranka zaczli zalewać betonem. Pracowali przy tym dwa dni wraz z domurowaniem kolejnych 30 cm muru. Musieli odczekać cały miesiąc aż beton dobrze przeschnie. Przez ten czas postanowili że będą domurowywać kamienie oraz zrobią boksy dla swiń. Stwierdzili więc że potrzebują 200metrów rur metalowych o średnicy 2 cm. Ruru zakupili za 2000 zł. co daje nam 10 zł za metr. Postanowili że wymiary boksów powinny mieć 3x3metry. Obmierzając wszystko powbijali rury wyznaczające granice długości i szerokości. Potrzebowali spawarki. Wyporzyczyli spawarkę za 100zł/dzień. W miedzyczasie powbijali rury miedzy murkiem, a rurą wyznaczajoncą długość boksu, aby rury były stabilniejsze. Pierwszą rure stanowioncą bok boksu położyli na murku który miał 40 cm wysokości, bo domurowali w miedzyczasie 10 cm. i przyspawali do dwóch rur wbitych w poziomie i pionie. Zrobili tak ze wszytkimi boksami. Musieli odczekać kilka dni aż murek wyschnie. W miedzyczasie domurowali kolejne 30 cm muru mieszkalnego, więc mieli już 240cm i pozostało im 110cm do domurowania. Mur wysechł w stodole więc postanowili domurować 30 cm muru położyć na niego rure i przyspawać do dwóch rur stanowiących stabilność boksów. Całą stodołe zalali 10 centymetrową warstwą betonu. Przez dwa tygodnie skończyli robić boksy, oraz mury mieszkania. Boksy miały
wysokość 1m20cm. Wszytkie budynki były już gotowe. Zajeli się robiniem ogrodzenia całego podwórka. Znaleźli okazję kupna bardzo tanio siatki ogrodzeniowej, zapłacili za nią 4000 tysiące złotych. Obgrodzili nią całe podwórko które miało 50 arów. Z 20 arów zrobili pole truskawek. Za sadzonke płacąc 1zł wydali 3 tysiące złotych. Na 10 arach zaczeli stawiać z drewna szkielety na pawilony pod uprawę pomidorów. Na pozostałych 20 arach stało mieszkanie, chlew i kurnik. Na pawilony wydali 2 tys.zł. Gdy już skończyli kupili piec centralny, rury i grzejniki do mieszkania wydając na to 5 tys.zł. kupili również kilka piecy do pawilonów (tzw. trociniak) wydali po 200 zł za sztukę. Umieścili taki również w chlewie. Centralne ogrzewanie podłaczali przez dwa dni. Ostanią rzeczą jaką zrobili to zakup mebli kuchennych, pokojowych i łazienkowych. Wydali 12 tys.zł. Zostało im około 50tys.zł. Teraz tylko oczekiwali na pierwsze żniwa. Trafiła im się okazja kupić bardzo dobry kombajn za 20 tys.zł., więc kupili. Kombajn nadawał się do koszenia jęczmienia, przenicy i owsa. Zbudowali jeszcze garaż z desek dla kombajnu, ciągnika oraz narzędzi do kombajnu i różnych innych narzędzi. Zbudowali własnoręcznie wędzarkę z beczki i kilku blach. Ostatnie co zostało do zbudowania były to dwa spichlerze na owies i jęczmień. Spichlerz postanowili że zbudują z desek i wysokich kołków. Deski zostaną pokryte blachą.
Zbudowali spichlerze które powinny pomieścić po 15 ton zbórz, oraz zamontowali dwa podnośniki aby było lżej wyciągać zborza. Na spichlerz wydali około 1000zł. Spichlerze obudowali deskami tworząc szopke. tu natomiast wszystkie ściany wraz z dachem zostały pokryte papą, koszt 1000zł. Nadchodziły żniwa. Zakupili ostatnią rzecz którą była maszyna do robienia snopków za 3 tysiące zł. Po zakończeniu żniw zakupili 3 pary świń, które mogły się już rozmnażać. W połowie grudnia każda z par wydała po 6 młodych świnek. Boksów było 6, więc na początku samice musiały być z młodymi, a samce osobno. Każdy z piątki miał się zajmować gospodarstwem, więc ustalili grafik. Do codzinnych prac należało: Nakarmienie zwierząt i posprzątanie. Zajmowało to 2 godziny w ciągu dnia. Najwięcej pracy było oczywiście przy zbiorze truskawek, trzeba było pracować po 8 godzin zrywając je lub sprzedając. świnie dorasatają do uboju w 5-6 miesięcy. W międzyczasie zbudowali pomieszczenie do uboju świń za 2 tysiące. Podłączyli również energie od znanej firmy. Na początku maja byli już
samowystarczalni. . Pomidory mogli sadzić przez cały rok, ponieważ ogrzewane piecem były pawilony w których się one znajdowały. Rocznie potrzebowali 1155 chlebów i 110 maseł płacąc za chleby 2310zł, a za masło 330 zł. Do podziału zostawało im około . Prac po 8h dziennie w roku było przez około 2 miesiące. Co roku przed zimą pracowali w lesie, żeby mieć drewno do palenia. Rośliny zawszę rosną tylko trzeba umieć o nie zadbać :). Basenu krytego nie trzeba kupować, można samemu zrobić za 3 tys.zł.kiedyś nie było szczepionek dla świń i ludzie żyli żyją po 80 lat.
ogólnie całość jest o pewnego rodzaju farmie, którą piątka przyjaciół postanowiła zbudować. Farma posiadał stodołe ze świniami, kurnik z kurami, dom mieszkalny, spichlerz, garaż z ciągnikiem, kombajnem, rozrzutnikiem gnoju, bronami, talerzami, pługiem, snopkarką i przyczepą która stała na podwórku. Farma zapewniała bardzo mało wysiłku fizycznego w porónaniu z dzisiejszymi pracami, były to 2 godziny pracy dziennie dla jednej osoby. Na farmie znajdowało się pole truskawek i pawilony pomidorów. Piątka przyjaciół miała wszystko co każdy pracujący człowiek przez 8h dziennie, natomiast wszyscy pracujący 8h dzinnie nie mogli pracować 2 h dziennie na to co farmerzy pracowali przez 2h jedna osoba dziennie. Uważam że warto tak zrobić, materialistą nie jestem, bez zastanawienia zrobiłbym tak gdym miał 250 tysiecy i czwórkę chętnych.
Można otworzyć jeszcze jakąś wiejską restaurację, czy np warzywa uprawiać pod UV(bo szybciej rosną) :). Wiadomo trzeba zarobić na podatki. do teog jeszcze dofinansowania za ziemię. Im więcej ziemi tym lepiej .Po roku pracy nad tym projektem można dalej pracować nad czymś innym :D
PRZECZyTAJ I PODZIEL SIĘ z INNyMI
LIKE LIKE LIKE 2h dziennie pracy dla osoby
Sam nawet tego nie przeczytałem, ale jak na pierwszą opowieść bez poprawek myślę że jest git, pewnie coś się znajdzie do poprawy np. budować można z gliny i drewna lub z samego drewna. żeby mieć energię wystarczy kupić kilka wiatraków, zrobić zbiornik wodny, umieścić wiatraki nad zbiornikiem, zrobić kilka otworów na dnie zbiornika, umieścić w nich rury i doprowadzić do wiatraków rak aby woda kręciła wiatrakami.
Najlepsza inwestycja życia. Energie już darmowa i w dodatku najekologiczniejsza. Tekst kojarzy na podstawie powieści PT. Robinson Cruso. Ze współczesnymi
narzędziami pracy jest to prostrze i w dodatku tanie. To moje marzenie od dawna i się nim z wami dziele.Powiem wam tak kto nie zrozumie i nie chciałby
tak żyć ten idiota. Ludzie dużo pracują a efektów nie widać. Firma 4000 osób które budują myślę że wszystko by wyjaśniła. Jestem pewien że w rok potrafiłaby
odbudować conajmiej pół województwa. Jestem jednym z najmądrzejszych ludzi na ziemi więc wiem co pisze. Nie mam 250 tysięcy złotych i tylko dlatego
jeszcze tego nie zrobiłem. Zebrać taką kwotę można szybko i łatwo, wystarczy że 250 tysięcy osób wpłaci po 1 zł na konto. Ten *******ony Polski rząd to
tylko gra jak na planie filmowym, dla mnie są leszczami co tylko potrafią gadać i nic więcej. pracując sami na siebie jesteśmy lepsi. wszystkie cyfry są
podane w przybliżeniu. Lecz jestem w 100% pewny że w 250 tysiącach się to zmieści i jeszcze zostanie około 50000zł.
Było sobie pięcioro przyjaciół. Każdy z nich miał 50 tys. zł.zastanawiali się co zrobić z pieniędzmi żeby pracować mniej od innych. Jeden z nich odrazu przeszedł do sedna.Narzucił pomysł zbudowania farmy. Po przemyśleniu pomysłu cała reszta się zgodziła. Nastepnego dnia zaczeli szukać pola uprawnego o wielkości 3-4ha. Wiedzili że wartośćpola to około 30 tys.zł. za 1ha. Po dwóch dniach była środa i właśnie w ten dzień zgłosiło się kilkoro ludzi, którzy chcieli sprzedać swoje ziemie. O 8 rano przyszedłpierwszy z sprzedających mówi: ja mam 3 ha ziemi i chce 100 tys.zł. Powiedzieli mu żeby zostawił namiary to się odezwą do niego. O 10 przychodzi następny sprzedający i mówi:ja mam 3,5ha ziemi i chce 100 tys.zł. Wiedząc jaka jest obecna cena hektara ziemi bez zastanowienia się zgodzili. Mając już ziemie zaczeli się zastanawiać od czego zacząć.Po chcwili namysłu postanowili że chcą budować z kamieni polnych, drewna i na początku muszą wykopać rów o wymiarach 1m30cm wysokości, 60cm szerokości. Miał być to kwadrat o długości 20m. Następnego dnia zaczeli kopać. W 3 dni wszytstkie boki kwadratu zostały wykopane. Następnie wybrali 50 cm ziemi ze środka kwadratu. Zajeło im to cały dzień ;). Wieczorem wiedzili że już potrzebują ciągnik. Zaczeli poszukiwać z samego rana. Znaleźli ciągnik w bardzo dobrym stanie płacąc za niego 20tys.zł. Ciągnik był zakupiony wraz z przyczepą.Tego samego dnia po zakupieniu ciągnika zrobili ogłoszenie o treści: wyzbieram kamienie z pól za darmo. Po zrobieniu porozwieszali. Po dwóch dniach przyszło dwunastu chętnych. Potrzebowali dużej ilości kamieni więc obiecali wszystkim że wyzbierają. Zbierali kamienie przez 2 tygodnie pracując przez 8 godzin każdego dnia. Każdego dnia przywozli z pola 6 przyczep kamieni co daje 74 przyczepy. Każdego dnia wracali po pracy do rodziców. Jedli u nich i spali nie tracąc pieniedzy które mieli. Po zwiezieniu ostatniej przyczepy postanowili o trzy dniowym odpoczynku. W miedzyczasie zaczeli rozmyślać co dalej. Stwierdzili że potrzebują: kleju do murowania, długich i grubych pni sosnowych, które trzeba będzie okorować i zabalsamować unikając wczesnego zgnicia pnia. Zabalsamować musieli 1m50cm od dołu, który będzie w ziemi. Pnie powinny mieć 5m długości, oraz z 1m obwodu. Potrzebowali jeszcze tylko desek. Znaleźli również tartak w którym maszyna będzie wolna za 10 dni przez 3 dni. Pasowało im to bardzo ponieważ nie mieli jeszcze drewna na deski. Wynajem maszyny kosztowało ich 1000zł. za dzień. Następnego dnia umówili się z leśniczym. Przedstawili mu czego potrzebują. Po rozmowie pokazał im las w którym mogą wycinać drzewa. Obliczyli że potrzebują 30 pni o wysokości 5m. i obwodzie około 1m., następnie dwóch z nich wzieło piłe mechaniczną do drzewa. Pojechali do lasu. W cały dzień zcieli 15 drzew robiąc z nich 30 pni pięciometrowych o obwodzie około 1 metra. Tego samego dnia załadowywali na przyczepę i zwozili na pole. Następnego dnia wzieli się za cięcie 70 żerdzi o wysokości 5m i obwodzie około 50 cm. Zrobili to w 10h wraz ze zwiezieniem na pole. Trzeciego dnia zaczeli przygotowywać dwumetrowe pieńki na deski . Nacieli ich 300 w trzy dni. Przed znoszeniem na odpowiednie miejsce do wywou w lesie, dwóch z nich okorowywało je. Za wszytkie sosny zapłacili 5 tys. zł. Siódmego dnia okorowali wszytkie pnie leżące na polu, oraz zabalsamowali je 1m50cm od dołu aby nie zgniły. 3 dni przerwy i z samego ranka zaczeli zwozić drewno do tartaka. Gdy już zwieźli drewno zaczeli robić deski. Z każdego pnia wychodziło 5-6 desek. Po naładowaniu całej przyczepy zwozili je na pole. Desek wyszło ponad 1600 sztuk. Pracowali przy tym 3 dni. Następnie zakupili 10 ton pichu do murowania za co zapłacili 2000zł., oraz 3.5 ton kleju do murowania co kosztowało ich 5 tys.zł. Mając potrzebny sprzęt zaczeli obsadzać najgrubsze pnie co 5 metrów. Oraz żerdzie o obwodzie około 50 cm. obsadzali co 2m. Wszystkie pnie i żerdzie obsypywali kamieniami trzymając je w pionie i zalewali klejem do murowania. Zużuli 14 pni o obwodzie 5m., oraz 28 żerdzi o obwodzie około 50cm. Obsadzenie kamieniami i zalanie półtorametrowego rowu zajeło 8 dni. Musieli poczekać kilka dni, więc postanowili że kupią pług, talerze,brony i rozrzucarkę do gnoju. Jeden z nich zaorał 3ha pola. Po zoraniu zaczeli wyzbierywać kamienie ze swojego pola. Zwieźli z niego 4 przyczepy kamieni. Beton już bardzo dobrze wysechł, więc zaczeli przybijać deski od wewnątrz kwadratu. Po całym dniu wszytkie deski były już na swoim miejscu, więc zaczeli rozmyślać jaki zrobić dach. W międzyczasie wkopali w środku kwadratu pnie grube przedzielając kwadrat na 4 równe części. Pnie wkopali co 5 metrów. Połączyli je belkami, które zakupili za 2 tysiące złotych. Następnie zrobili konstrukcje z zakupionych belek i przybili deski. Dach miał spad obustrony o wysokości 70 cm na środku kwadratu. Mineły 2 dni postanowili murować mury domu. Przymurowali 30 cm muru i obłożyli je szalunkami aby sie nie osunełu. Klej murarski musiał dobrze wyschnąć prze 3-4 dni, więc nie marnując czasu zaczeli kłaść pape na dach. Zakupili siewnik i rozrzutnik do gnoju, oraz znaleźli ogłoszenie o treści: oddam gnój na 6 ha pola. Wzieli połowe gnoju. We czwórkę robili dach natomiast jeden z nich zabrał się za rozrzucenie gnoju po polu. Popołudniu dach był zrobiony, oraz gnuj rozrzucony po polu, trzeba było jeszcze przeorać, przetalerzować i przebronować. Zajeła się tym ta sama osoba dzień później. W międzyczasie pozostała czwórka domurowała kolejne 30 cm muru. Kończąc murować postanowili że zbudują kurnik. Zastanowili się na tym bardzo rozważnie. Dowiedzieli się że najwięcej wiatrów jest zachodnich i południowych, więc postanowili że kurnik będzie w prawym górnym rogu podwórka. Po dwóch dniach kurnik o wymiarach 4x4m był gotowy. Klej w międzyczasie wysechł i zaczeli domurowywać następne 30 cm muru. Był już 3 kwiecień, zaczeli szukać nasion jęczmienia i owsa. znaleźli gościa który od 1 tony jęczmienia żądał 1000 złotych, a owies był o 100 złotych tańszy. Postanowili kupić 2 tony jęczmienia, oraz 2 tony owsa. Postanowili wcześniej że 3 ha podzielą na połowę i 1.5ha zasieją jęczmieniem i 1.5ha zasieją owsem. W jeden dzień zasiali pole owsem i ęczmieniem. Zostało im po 400 kg obydwu zbóż. Postanowili kupić 19 kur i koguta. Jedna kura nioska kosztowała 10 zł. Kolejnego dnia domurowali kolejne 30 cm muru. Milei już 90 cm., a pozostało jeszcze do domurowania 2m60cm. Kupione kury znosiły średnio 14 jaj dziennie. Jajka te oddawali rodzicą. Mury mieszkania schneły 3-4 dni, więc zaczeli wyrzynać deski aby były miejsca na okna, a drzwi już były. Domurowali kolejne 30 cm muru i obłożyli je szalunkami. Następnego dnia postanowili zacząć budować stodołe. Rozważyli wielkość stodoły i postanowili że będzie ona o wymiarach 10 metrów długości, 3 metry wysokości i 7 metrów szerokości. Postanowili że stodoła będzie miała deski od zewnątrz prostokątu. Pnie najgrubsze rozstawili co 5 metrów w zdłuż, a na szerokość postanowili wkopać jednego który bedzię dzielił ścianę na pół. Co 2 metry wkopali żerdzie o obwodzie około 50 cm. podobnie jak wczesniej w szkielecie mieszkania.
W środku prostokątu również wkopali pnie najgrubsze co 5 metrów przez całą długość prostokątu. Po wkopaniu pniów poprzybijali deski. Dach zrobili płaski, przybili deski i pokryli papą. Klej wysechł i domurowali kolejne 30 cm muru, mieli już 180cm muru. Wieczorem postanowili że nastęnego ranka powinni postawic murek w stodole na wysokość 1m 50 cm. Murek ten miał za zadanie odzielać deski od zwierząt. Pierwszą warstwe kamieni zabetonowali 30 cm pod ziemią. Następnego ranka zaczeli szlifować deski w środku mieszkania, aby były gładkie. Po przeszlifowaniu desek stwierdzili że pokryją je lakierobejcą. Po zrobieniu tego postanowili że mogą już wylewać posadzkę. Nawieźli taczką sporo kamieni, któtr miały około 40 cm wysokości. Po zakończeniu zaczeli szukać prętów zbrojeniowych. Po intesywnym poszukiwaniu znaleźli na złomowisku. Właściciel złomowiska chciał 1200zł/1tone. Zgodzili się i kupili 2 tony. Następnego dnia zaczli wiązać zbrojenia. Zajeło im to cały dzień. Następnego ranka zaczli zalewać betonem. Pracowali przy tym dwa dni wraz z domurowaniem kolejnych 30 cm muru. Musieli odczekać cały miesiąc aż beton dobrze przeschnie. Przez ten czas postanowili że będą domurowywać kamienie oraz zrobią boksy dla swiń. Stwierdzili więc że potrzebują 200metrów rur metalowych o średnicy 2 cm. Ruru zakupili za 2000 zł. co daje nam 10 zł za metr. Postanowili że wymiary boksów powinny mieć 3x3metry. Obmierzając wszystko powbijali rury wyznaczające granice długości i szerokości. Potrzebowali spawarki. Wyporzyczyli spawarkę za 100zł/dzień. W miedzyczasie powbijali rury miedzy murkiem, a rurą wyznaczajoncą długość boksu, aby rury były stabilniejsze. Pierwszą rure stanowioncą bok boksu położyli na murku który miał 40 cm wysokości, bo domurowali w miedzyczasie 10 cm. i przyspawali do dwóch rur wbitych w poziomie i pionie. Zrobili tak ze wszytkimi boksami. Musieli odczekać kilka dni aż murek wyschnie. W miedzyczasie domurowali kolejne 30 cm muru mieszkalnego, więc mieli już 240cm i pozostało im 110cm do domurowania. Mur wysechł w stodole więc postanowili domurować 30 cm muru położyć na niego rure i przyspawać do dwóch rur stanowiących stabilność boksów. Całą stodołe zalali 10 centymetrową warstwą betonu. Przez dwa tygodnie skończyli robić boksy, oraz mury mieszkania. Boksy miały
wysokość 1m20cm. Wszytkie budynki były już gotowe. Zajeli się robiniem ogrodzenia całego podwórka. Znaleźli okazję kupna bardzo tanio siatki ogrodzeniowej, zapłacili za nią 4000 tysiące złotych. Obgrodzili nią całe podwórko które miało 50 arów. Z 20 arów zrobili pole truskawek. Za sadzonke płacąc 1zł wydali 3 tysiące złotych. Na 10 arach zaczeli stawiać z drewna szkielety na pawilony pod uprawę pomidorów. Na pozostałych 20 arach stało mieszkanie, chlew i kurnik. Na pawilony wydali 2 tys.zł. Gdy już skończyli kupili piec centralny, rury i grzejniki do mieszkania wydając na to 5 tys.zł. kupili również kilka piecy do pawilonów (tzw. trociniak) wydali po 200 zł za sztukę. Umieścili taki również w chlewie. Centralne ogrzewanie podłaczali przez dwa dni. Ostanią rzeczą jaką zrobili to zakup mebli kuchennych, pokojowych i łazienkowych. Wydali 12 tys.zł. Zostało im około 50tys.zł. Teraz tylko oczekiwali na pierwsze żniwa. Trafiła im się okazja kupić bardzo dobry kombajn za 20 tys.zł., więc kupili. Kombajn nadawał się do koszenia jęczmienia, przenicy i owsa. Zbudowali jeszcze garaż z desek dla kombajnu, ciągnika oraz narzędzi do kombajnu i różnych innych narzędzi. Zbudowali własnoręcznie wędzarkę z beczki i kilku blach. Ostatnie co zostało do zbudowania były to dwa spichlerze na owies i jęczmień. Spichlerz postanowili że zbudują z desek i wysokich kołków. Deski zostaną pokryte blachą.
Zbudowali spichlerze które powinny pomieścić po 15 ton zbórz, oraz zamontowali dwa podnośniki aby było lżej wyciągać zborza. Na spichlerz wydali około 1000zł. Spichlerze obudowali deskami tworząc szopke. tu natomiast wszystkie ściany wraz z dachem zostały pokryte papą, koszt 1000zł. Nadchodziły żniwa. Zakupili ostatnią rzecz którą była maszyna do robienia snopków za 3 tysiące zł. Po zakończeniu żniw zakupili 3 pary świń, które mogły się już rozmnażać. W połowie grudnia każda z par wydała po 6 młodych świnek. Boksów było 6, więc na początku samice musiały być z młodymi, a samce osobno. Każdy z piątki miał się zajmować gospodarstwem, więc ustalili grafik. Do codzinnych prac należało: Nakarmienie zwierząt i posprzątanie. Zajmowało to 2 godziny w ciągu dnia. Najwięcej pracy było oczywiście przy zbiorze truskawek, trzeba było pracować po 8 godzin zrywając je lub sprzedając. świnie dorasatają do uboju w 5-6 miesięcy. W międzyczasie zbudowali pomieszczenie do uboju świń za 2 tysiące. Podłączyli również energie od znanej firmy. Na początku maja byli już
samowystarczalni. . Pomidory mogli sadzić przez cały rok, ponieważ ogrzewane piecem były pawilony w których się one znajdowały. Rocznie potrzebowali 1155 chlebów i 110 maseł płacąc za chleby 2310zł, a za masło 330 zł. Do podziału zostawało im około . Prac po 8h dziennie w roku było przez około 2 miesiące. Co roku przed zimą pracowali w lesie, żeby mieć drewno do palenia. Rośliny zawszę rosną tylko trzeba umieć o nie zadbać :). Basenu krytego nie trzeba kupować, można samemu zrobić za 3 tys.zł.kiedyś nie było szczepionek dla świń i ludzie żyli żyją po 80 lat.
ogólnie całość jest o pewnego rodzaju farmie, którą piątka przyjaciół postanowiła zbudować. Farma posiadał stodołe ze świniami, kurnik z kurami, dom mieszkalny, spichlerz, garaż z ciągnikiem, kombajnem, rozrzutnikiem gnoju, bronami, talerzami, pługiem, snopkarką i przyczepą która stała na podwórku. Farma zapewniała bardzo mało wysiłku fizycznego w porónaniu z dzisiejszymi pracami, były to 2 godziny pracy dziennie dla jednej osoby. Na farmie znajdowało się pole truskawek i pawilony pomidorów. Piątka przyjaciół miała wszystko co każdy pracujący człowiek przez 8h dziennie, natomiast wszyscy pracujący 8h dzinnie nie mogli pracować 2 h dziennie na to co farmerzy pracowali przez 2h jedna osoba dziennie. Uważam że warto tak zrobić, materialistą nie jestem, bez zastanawienia zrobiłbym tak gdym miał 250 tysiecy i czwórkę chętnych.
Można otworzyć jeszcze jakąś wiejską restaurację, czy np warzywa uprawiać pod UV(bo szybciej rosną) :). Wiadomo trzeba zarobić na podatki. do teog jeszcze dofinansowania za ziemię. Im więcej ziemi tym lepiej .Po roku pracy nad tym projektem można dalej pracować nad czymś innym :D